Na każdego przychodzi pora.
Myślałem że uda mi się dociągnąć do 20 zlotu i wtedy odejść. Jednak nie wszystko poszło po mojej myśli.
Niestety w ostatnim czasie skupiłem się bardziej na rodzinie i domu i niestety muszę przyznać że wypaliłem się trochę też.
Jednak schodzę ze sceny z podniesionym czołem mimo wszystko bo wiem że udało się zorganizować fajne zloty.
Nie chcę też na siłę trzymać się stołka aby być dla zasady.
Zostawiam klub w dobrych rękach a sam wrócę do grona klubowiczy.
Dziękuję też za to wyróżnienie i możliwości bycia w zarządzie.
Mam nadzieję że w jakimś stopniu dałem radę.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na zlotach bo mam zamiar dalej jeździć i bawić się z Wami.

Dzięki Grzechu

Dzieki za caly Twój czas. Myślę, ze każdy kto jezdzi na zloty widział ile dobrego robiłeś. Liczę, ze za jakis czas zatęsknisz za tym i wrocisz do organizacji Twoja pomoc i zaangażowanie zawsze sie przyda.
Póki co, na zlotach mozesz spokojnie sie bawic bez stresu organizacyjnego

Wiem jak to jest, człowiek chciałby z klubem i dla klubu, ale przychodzą takie momenty, że ta najbliższa rodzina wygrywa.
Ja z podobnego powodu nie pojawię się na zlocie pierwszy raz od kiedy jestem na ATT, czyli od czasów 2 zlotu... lekko boli, ale życie pójdzie dalej

Dzięki Grzechu i powodzonka!