Astra jest ciągle pod nadzorem. Jako, że jestem już na stałe w kraju od pół roku, porobiłem dużo rzeczy przy niej. Głównie są to poprawki wiązki elektrycznej i inne, by silnik zaczął wreszcie jeździć normalnie. Po osiągnięciu 3000 zdychał. Do tego nie miał kompletnie ssania. Problemem były dziwne i niepotrzebne modyfikacje we wiązce. Poogarniałem wszystko, założony jest ori dolot. Ściągnąłem nawet głowicę, by wykluczyć inne problemy. Przy okazji została przetestowana, wtryski wyczyszczone etc.
Silnik jest w środku czyściutki, szczelniutki i wesolutki. Wciąż ogarniam mały problemik ze stukowym, podejrzewam, że przez to auto ciężko odpala i potrafi odciąć paliwo podczas ostrego przyspieszania. Czujnik jest nowy, ale wiązka niezbyt...
W tym tygodniu chcę podłączyć nowe diwajsy - grzanie pupy, być może tempomat, podłączyć na powrót mida i car audio. Nie robię znacznych zmian teraz, bo pewnie będę musiał poszukać nowej wiązki. Także wymienić pompę wspomy, a chciałbym przejść na pasek wielorowkowy, co się będzie wiązać z konkretnymi zmianami również po stronie alternatora i kolejnych kroków związanych z montażem klimy. Wstępnie muszę też zmienić dolną belkę pasa przedniego, bo nie wchodzi chłodnica od tej wersji.
Mam teraz, przez wirusa, więcej wolnego, bo zakład nie ma odbiorców towaru, więc będę robił kolejne mody
Edycja maj 2021
Wyszły pewne problemiki, przez co Astra pół roku stała w nowym garażu. Już działa, pali, jeździ. A ja robię porządki począwszy od konserwacji i elektryki.
A tu zdjęcie w stylu: popatrz siedem postów wcześniej i znajdź siedem różnic
Edycja sierpień 2021
Sporo się zmienia. Po dokładnej weryfikacji C20xe, doszedłem do wniosku, że szkłem dupy się nie utrze i trzeba sprawę załatwić kompleksowo. Pomimo, że silnik złożono na nowych częściach, to jednak niezbyt starannie, delikatnie mówiąc, jakby w pośpiechu. Sprawiająca ciągłe problemy, pocięta wiązka to jedno, ingerencji wymaga również dół silnika, brak honowania, odpowiednich momentów dokręcania, zerwane gwinty tu i ówdzie... Na domiar złego wygląda na to, że jest klasyczna przypadłość z pękniętym kanałem w głowicy...
Tak więc - zanabyłem wiązkę w stanie idealnym, kompletną. Do tego wiązkę z całej Gsi, pełną, z CC, etc., i wiązkę z całej Astry z klimą. Tak, by w mojej Astrze było wszystko co ma być i jak ma być. Do tego nowe pierścienie, simeringi i inne uszczelki. Redtop musi przejść konkretny proces diagnostyczny, zarówno bloku jak i głowicy. Wyważenie wału, sprawdzenie kątów, powierzchni, etc., wtedy można go przywracać do sprawności pełnej plus. Chociaż... prawdopodobnie poza tym kanałem i po honowaniu i nowych pierścieniach i wiązce wszystko będzie perfekt...
No ale... póki co mam silnik zastępczy X20xev. Mam nadzieję, że nie spodoba mi się tak bardzo, że nie będę chciał wrócić do Redtopa. E-kotka będę wkładał na dniach, wraz z całą elektryką do auta, obecnie jestem na etapie wyciągania C20xe, który będę dłubał w wolnym czasie...
A jeśli chodzi o tuning optyczny... sporo będzie się wreszcie działo w środku. Na zewnątrz dopasowywuję grila Morette do bedluka :
Muszę nieco przyszlifować, polutować, pomalować... będzie fajnie, zwłaszcza po wymianie lamp na nieco nowocześniejsze, w tych zresztą odbłyśnik nie najlepszy...
Powiem szczerze, że w Astrze kombinacja AE+badluk+grill bez znaczka wygląda super, ale ten Morette naprawdę daje czadu - przód robi się masywny, auto nabiera znacznie mocniejszego charakteru. Zresztą, zawsze mogę zmienić
Kolejna edycja:
Astra w trakcie demontażu i lutowania wiązek.
A tutaj widać nowy silniczek :
A tu mały striptiz: